Gruszkowe cudo

Nadeszły upały, piec w tym skwarze trudno. Pozostają zimne desery. Jeden z nich znaleziony na blogu Smaczna Pyza i wilokrotnie wypróbowany poleca. Jest prosty w wykonaniu i przepyszny. Potrzebna jest foremka z kominem ( użyłam babkowej) i składniki:
2 jajka
3 łyżki cukru
4 gruszki
1 galaretka gruszkowa
1 cytryna - sok
1szkl, cukru pudru
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
5 łyżeczek żelatyny
100ml mleka 3,2%
25 dag serka 3x mielonego
200ml słodkiej śmietanki 22-30%
100ml mleka skondensowanego
6 łyżek rumu - ja nie dawałam, nie lubię


A robimy to tak:
 Warstwa gruszkowa
Gruszki  obieramy, kroimy w kostkę, wkładamy do rondelka. Dodajemy sok z cytryny, cukier i 400 ml zimnej wody, zagotowujemy i gotujemy 2 minuty.Zestawiamy z ognia i wsypujemy galaretkę, mieszamy  dokładnie i odstawiamy do ostudzenia.  Gdy zacznie tężeć wlewamy do formy. Ja zrobiłam w formie na babkę, można użyć tortownicy 22cm z kominkiem.

Warstwa kawowo-serowa
Żelatynę rozpuszczamy w gorącym mleku, dodajemy kawę,  mieszamy i odstawiamy do do ostudzenia.
Jajka z cukrem ubijamy na puch. Dodajemy serek, śmietankę i mleko zagęszczone. Mieszamy dokładnie i łączymy z mieszanką kawową. Wykładamy na warstwę gruszkową i wstawiamy na noc do lodówki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Co w garnkach piszczy... , Blogger